Chłop kupił konia i orał nim przez cały dzień. Po powrocie do domu zmęczony koń rozłożył się na łóżku.
Chłop zdziwił się:
– Coś takiego! Koń w łóżku!
– A co? Myślałeś, że po całym dniu harówki będę jeszcze pomagał twojej żonie w kuchni?
Dwaj głupkowie dostali konie.
– Ej, jak je odróżnimy.
– Ja obetnę swojemu ogon.
Rano oba konie nie mają ogona.
– A co teraz?
– Obetnę swojemu grzywę.
Rano oba konie nie mają grzywy.
– A co teraz?
– Ja biorę czarnego ty białego
Po wyścigu zdenerwowany trener krzyczy na dżokeja:
– Przecież na ostatniej prostej mogłeś pobiec szybciej!
– Pewnie że mogłem , ale szkoda mi było konia zostawiać.
) Przyjechał rycerz do kochanki na koniu, zostawił go pod oknem, wdrapał się na balkon i wchodzi do niej przez okno. Myśląc: 'Jak ktoś wejdzie to wyskoczę przez okno prosto na konia i odjadę’. Siedzi u damy już kilka godzin. Aż w pewnym momencie słychać ciężkie kroki na schodach. Rycerz wyskakuje przez okno. Wtem drzwi się otwierają, wsuwa się końska głowa i mówi:
– Gdyby mój pan mnie szukał, to poszedłem pod bramę, bo zaczęło padać
No i jak już jesteśmy przy polskich przysłowiach, to mały quiz(zagadka) dla dzieciaków:
Co oznacza przysłowie: „Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda” ???
Przychodzi koń do baru:
– poproszę piwo
– 15 zł.
Koń powoli sączy złocisty napój a zainteresowany barman zagaja:
– rzadko widujemy tu konie.
– nie dziwię się. Piwo za 15 zł?
Co konia obchodzi, że wóz się wywrócił.
Chłop kupił konia i orał nim przez cały dzień. Po powrocie do domu zmęczony koń rozłożył się na łóżku.
Chłop zdziwił się:
– Coś takiego! Koń w łóżku!
– A co? Myślałeś, że po całym dniu harówki będę jeszcze pomagał twojej żonie w kuchni?
Baba z wozu, koniu lżej.
Zdrów jak koń.
Koń, któremu ufano, zrzucił jeźdźca przez łeb.
Koniu, mój przyjacielu,
Druhu nieoceniony,
Oto woła nas ziemia
Pójdziemy na zagony.
Będziesz ciągnął po roli
Pług i bronę zębatą,
Ty mi swoją dasz pracę,
Ja ci owsa dam za to.
Choć ciężka i mozolna,
Jednak to nasza praca
I miła jest i wdzięczna
Stokrotnie się opłaca.
Nie obawiaj się, koniu,
Starczy nam jak co roku
Dla mnie chleba do syta
A dla ciebie obroku.
Zawsze byliśmy razem
Czy w dobrej, czy w złej doli,
Pomagałeś mi w pracy
Uciążliwej na roli.
Ciągnąłeś wóz ładowny,
Nosiłeś mnie na grzbiecie,
Byłeś mi towarzyszem
W mych wędrówkach po świecie.
I zawsze, druhu, ze mną
Dzieliłeś trudy znojne,
A nawet ile razy
Poniosłeś mnie na wojnę.
Nasza przyjaźń się ciągnie
Z dawna, z dziada pradziada
I szczere, przyjacielskie
Współżycie nam się układa.
Podczas treningu spłoszony koń poniósł swojego jeźdźca.
– Dokąd tak pędzisz? – krzyczy za nim kolega.
– Nie wiem… Zapytaj konia, ja tu tylko siedzę!
Dwaj głupkowie dostali konie.
– Ej, jak je odróżnimy.
– Ja obetnę swojemu ogon.
Rano oba konie nie mają ogona.
– A co teraz?
– Obetnę swojemu grzywę.
Rano oba konie nie mają grzywy.
– A co teraz?
– Ja biorę czarnego ty białego
Po wyścigu zdenerwowany trener krzyczy na dżokeja:
– Przecież na ostatniej prostej mogłeś pobiec szybciej!
– Pewnie że mogłem , ale szkoda mi było konia zostawiać.
Rozmawiają dwa ślepe konie:
– Może weźmiemy udział w Wielkiej Pardubickiej?
– Nie widzę przeszkód!!
) Przyjechał rycerz do kochanki na koniu, zostawił go pod oknem, wdrapał się na balkon i wchodzi do niej przez okno. Myśląc: 'Jak ktoś wejdzie to wyskoczę przez okno prosto na konia i odjadę’. Siedzi u damy już kilka godzin. Aż w pewnym momencie słychać ciężkie kroki na schodach. Rycerz wyskakuje przez okno. Wtem drzwi się otwierają, wsuwa się końska głowa i mówi:
– Gdyby mój pan mnie szukał, to poszedłem pod bramę, bo zaczęło padać
No to ja z przysłowiem:
„Łaska pańska na pstrym koniu jeździ” 🙂
Ciekawe jakby to młodzież przetłumaczyła na swój język internetowo-smsowy 🙂 ???
No i jak już jesteśmy przy polskich przysłowiach, to mały quiz(zagadka) dla dzieciaków:
Co oznacza przysłowie: „Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda” ???
a) Nie wybrzydzaj, gdy dostaniesz prezent
b) Dostałeś konia – będziesz miał szczęście
c) Kto zagląda koniom w zęby, ten ma pecha
I chyba moje ulubione przysłowie z końskim bohaterem:
„Cudzemu koniowi, cudzej żonie, cudzemu psu nie dowierzaj” 😉
Gdy jeden koń jest chory, cała stajnia nie je.
By koń o swej sile wiedział
żaden by na nim nie siedział
(W więzieniu)
Jest koń ślepy i koń szczerbaty. Szczerbaty mówi do ślepego ja przegryzę kraty a ty patrz czy nikt nie idzie
;D
Można konia doprowadzić do wodopoju,
ale nie można go zmusić do picia
Ujechawszy milę,
postój z koniem chwilę,
ujechawszy trzy,
czoła mu potrzyj,
ujechawszy sześć,
dajże mu jeść.
Na koniu źle karmionym, w czas nie pojonym i brudnym, daleko zajechać nie można.
„Żenić kogoś wbrew woli to toż samo, co by mu kazać na koniu twarzą do ogona siedzieć”
(H.Sienkiewicz)
Niskiego osła każdy dosiądzie
(przysłowie osmańskie)
Koń ma duży łeb, ale obowiązek myślenia spoczywa na człowieku.
Wziąłeś konia, weź i bicz
(przysłowie polskie)
Dwóch panów, koń zawsze chudy.
Doli swej koniem nie objedziesz
(przysłowie polskie)
Rozmawia dwóch dżokejów:
-Wiesz,miałem wczoraj próbne zdjęcia do filmu.
-I jak ci poszło?
-Koń dostał angaż…
Żelazna sierść – żelazny koń
Wół do siodła, koń do pługa
Wilk postrachem stajni
Gdzie koń chudy tam pan tłusty
Co z uzdeczki gdy szkapy nie ma
Przychodzi koń do baru:
– poproszę piwo
– 15 zł.
Koń powoli sączy złocisty napój a zainteresowany barman zagaja:
– rzadko widujemy tu konie.
– nie dziwię się. Piwo za 15 zł?
„Koniom i zakochanym inaczej pachnie siano”.
Szczęście nie przychodzi wtedy, kiedy zawieszasz podkowę, lecz gdy zdejmujesz chomąto.
Konia i niewiasty bez wad nie ma
Na koniu jedzie i konia szuka
Jaki jeździec taki koń